Fajną sprawą jest prowadzenie dzienniczka auta. Może to być zwykły zeszyt albo segregator z koszulkami, gdzie wkładamy kartki z zapiskami. Ja wolę segregator, ponieważ do koszulek czasami wkładam jakieś rachunki, paragony, karteczki, notatki. Wszystko to tworzy krok po kroku historię mojego auta. Historię, która się zaczęła, gdy ja zostałam właścicielem. Bo auto, które kupiłam było bez książki serwisowej i nie wiedziałam dosłownie nic o jego przeszłości.

 
Załóżmy więc dzienniczek dla naszego auta i na początek przypomnijmy sobie o wszystkich ważnych wydatkach, naprawach, kosztach oraz przybliżonym czasie, kiedy to było robione i zapiszmy wszystko co pamiętamy. Pewnie wiele spraw nam umknęło, ale te które były najważniejsze i najbardziej dotkliwe dla kieszeni na pewno utkwiły w pamięci.

 
Od momentu założenia dzienniczka zapisujmy na bieżąco wszystkie wydatki, naprawy. Ja zapisuję wszystko prócz paliwa, mycia, woskowania, kosmetyków, opłat za usługę sezonowej wymiany opon.
Wymaga to nieco dyscypliny, ale jest bardzo przydatne. Po upływie jakiegoś czasu można zobaczyć, ile tak naprawdę wynosiły koszty związane z utrzymaniem auta, oraz kiedy i co robiliśmy.

Zalety prowadzenia dzienniczka auta

Jeśli zapiszemy wydatki na części, każdą naprawę, różne prace wykonane przy aucie, stworzymy własną książkę serwisową. Warto także zapisać przebieg na przykład przy wymianie paska rozrządu, świec, wymianie oleju.

 
Nieraz się zadziwimy patrząc do dzienniczka, że tyle czasu już upłynęło, a wydawało się, że coś robiliśmy niedawno, albo zupełnie nie pamiętaliśmy o jakiejś naprawie.

zobacz

zobacz

zobacz

zobacz

zobacz

zobacz

zobacz

zobacz