Niedawno rozmawiałam ze swoim kolegą, który robi moje auto. Rozmowa zeszła na temat czyszczenia wykładziny podłogowej. Zapytałam, czy nie można by jej lepiej domyć, żeby była taka ładniejsza, żeby odzyskała swój dawny kolor. Kolega odpowiedział:

– Cóż, trochę przyżółkła…
– Tak – odparłam – ale, może da się coś zrobić, by odzyskała dawny kolor…
Kolega się zamyślił, uśmiechnął się i ciągnął dalej:
– Cóż, z samochodem jak z człowiekiem, robisz te wszystkie liftingi, masaże, tu naciągniesz to tam sterczy, tu przyżółknie, tam się zmarszczy. Bo jak
stary, to choćby nie wiem co robił, to i tak stary. Tak i z samochodami…
– Ale coś w tym jest, w tych naszych Motodziadkach… -dodałam.
I to jest to, że pomimo swojego wieku wciąż są piękne…

Dodaj komentarz

Bądź pierwszy!


wpDiscuz