Jeżdżący przez dziesięciolecia Volkswagen Transporter T2 stał się autem kultowym i lubianym przez sympatyków starej motoryzacji, ale nie tylko, bo to wygodne i praktyczne auto. VW T2 był produkowany w Meksyku i Argentynie, a następnie w Brazylii aż do 2013 roku. Wchodzące nowe normy odnośnie bezpieczeństwa wymusiły zamknięcie produkcji tego niezwykle lubianego auta.

Zanim jeszcze doszło do zaprzestania produkcji, pojawił się w Holandii zamysł importowania tych aut z Brazylii. I nie jest to przypadek, gdyż to właśnie w Holandii narodził się pomysł powstania tego auta. Jego przodkiem był WV T1 zwany Bulli, którego nazwa jest skrótem od słów Bus Lieferwagen.

Koncepcja powstania VW T1 narodziła się w 1947 roku podczas spotkania holenderskiego importera Volkswagena Bena Pona z przedstawicielem wolsburskich zakładów, gdzie rozmowa toczyła się odnośnie zakupu garbusów. W trakcie rozmowy Ben Pon wykonał szkic samochodu dostawczego z silnikiem z tyłu. W niedługim czasie idea pojazdu przedstawiona na rysunku została zaakceptowana, powstał prototyp pojazdu i w 1950 roku rozpoczęła się produkcja.

Bulli i produkowany przez dziesięciolecia następca Bulliego był tak lubiany, że pomysł importu do Europy tych aut z pewnością, by nastąpił gdyby nie zmiana przepisów wymuszająca w Brazylii zaprzestanie produkcji.

Sentyment pozostał i jak się okazuje i lubiane autko może wrócić, w zmienionej co prawda formie, ale za to spełniające najwyższe normy aut przyszłości. Koncept tego auta już zaprezentowano na targach w Detroit. Może nie ma klimatu minionych lat, ale podobieństwo do przodków jakieś jest, jak to w rodzinie.

Ogórek z Zakopanego

https://www.youtube.com/watch?v=nU9kmc5Mo-s

http://moto.pl/MotoPL/1,88389,12745897,Volkswagen_zapowiedzial_koniec_T2.html