Tak jak człowiekowi czasami coś dolega, tak i auto czasami potrzebuje pomocy, kiedy coś nie działa tak jak powinno. Właśnie to pompa podciśnienia, nie działała jak powinna i musiałam zająć się szukaniem i zakupem tej części. To nie było łatwe zadanie dla takiego laika jak ja. Co ja mogę wiedzieć o pompie vacum, chyba tylko to, że takowa istnieje. A jednak przyszło mi szukać tej części i w dodatku tylko i wyłącznie w oparciu o co najwyżej dwie fotki dołączone do każdego z ogłoszeń.


 
Nie chciałam nikogo angażować w tę niewdzięczną i żmudną robotę. Wiem na pewno, że wszyscy mechanicy, których znam, nigdy nie mieli, nie mają czasu i mieć go nie będą, dlatego też nawet nie przyszło mi do głowy kogokolwiek angażować.




Pozostało mi samodzielnie zmierzyć się z problemem, jakim był zakup używanej części na jednym z portali aukcyjnych.




Zakup nowej pompy rozwiązałby wszystkie niedogodności, poza tą jedną jedyną, jaką była cena w kwocie dwa tysiące złotych za to niezbyt duże urządzenie.


 
Zatem do dzieła w poszukiwaniu dobrej używanej pompy do mojego auta. Część ta, jak się dowiedziałam na ogół się nie psuje, więc jest duża szansa na znalezienie sprawnej używanej pompy vacum z demontażu.



Odpalam stronę, wpisuję Omega B, pompa vacum, wyświetlają się dwie strony. Pobieżnie przeglądam ogłoszenia, wśród nich pojawiają się pompy do różnych silników. Zawężam więc poszukiwania i wpisuję dodatkowo 2,2 DTI, otwiera się jedna strona z pompami pasującymi do mojego auta. Ceny od 25 zł do 199 zł. Wybieram opcję od najdroższej i zaczynam przegląd.


 
Pierwsza opcja najdroższa, powinna być dobrze opisana i obfotografowana. Niestety jest tylko jedno i w dodatku nieostre zdjęcie. Na fotce dwa ujęcia, pierwsze z bocznej perspektywy, drugie pokazuje pompę od wewnątrz. Wygląda ładnie, ale nie widzę grzbietu, a chciałabym za taką cenę zobaczyć. Zostawiam na razie tę ofertę i przechodzę dalej.


 
Kolejna oferta znacznie tańsza, bo za 79 złotych. Są tu dwa zdjęcia, grzbiet pompy i środek. Sam mechanizm wygląda bardzo ładnie, czysty, ale miejsce dookoła, czyli takie płytkie wgłębienia, są zaśniedziałe i zapaskudzone czymś zielonym wyglądającym jak końskie łajno, na grzbiecie pompy kawałek zaschniętego błota. W dodatku fotka pompy na zabłoconym papierze. Może to nie ma znaczenia i część jest dobra, ale mnie to odpycha. Gdzie to leżało myślę. Nie wiem czy to błoto nie było wcześniej i na tej turbince w pompie. Więc ta oferta odpada. Idę dalej.



 
Oferta za 59 zł, wygląda dobrze, nawet z przewodem, choć pewnie nie musi być, bo przewody są w moim aucie. Jednak sprzedający nie daje gwarancji rozruchowej. Powinno być dobrze, ale jednak to część używana, więc gwarancja rozruchowa musi być. Sprawdzę dalsze oferty. Kolejna za 49 zł, dwie fotki dobrej jakości, część opisana. I jeszcze kolejna w tej samej cenie, tego samego sprzedawcy. Miesiąc gwarancji rozruchowej, duży sprzedawca. Te dwie oferty biorę pod uwagę, ale sprawdzam dalej.



Następna oferta za 45 zł, widoczna tylko jedna fotka grzbietu pompy, więc nie mam się nad czym zastanawiać. Muszę widzieć środek. Poza tym zdjęcie małe, część słabo widoczna. Kolejna oferta w tej samej cenie. Środek czysty, ładny, ale turbinka nieco przyrdzewiała, więc chyba nie.



Następna oferta za 40 zł, zdjęcie pompy z ukosa, z zewnętrznej strony, niezbyt wyraźne. Co prawda widać więcej, niż na poprzednim, ale i tak niewiele tu zobaczę. Rezygnuję. Jest jeszcze jedna oferta za 25 złotych. Jest tu zamieszczonych aż sześć fotek, można dokładnie obejrzeć część. Wygląda dobrze, jest gwarancja rozruchowa, nie podano tylko na ile czasu. Można zadzwonić i zapytać.


 
Biorę więc pod uwagę trzy oferty. Dwie za 49 złotych od jednego sprzedawcy i tę za 25 złotych. Muszę teraz dobrze się zastanowić, którą ostatecznie kupię. Może ceny nie są wygórowane, ale jednak chcę dokonać trafnego wyboru.


 
Oferta za 25 złotych jest najtańszą opcją. Jednak nie to zdecyduje o zakupie. Przyglądam się fotkom. Fajnie, że jest ich tyle, można dokładnie się przyjrzeć. Sprzedający widocznie nie ma nic do ukrycia.



Pokrycie czyli zewnętrzna strona pompy bez zarzutu, dobrze widoczny numer katalogowy, mechanizm wygląda nawet dobrze, malutkie ogniska rdzawego nalotu. Niepokój budzą mocno pokryte grubym czarnym nalotem miejsca wokół komory, ale czy słusznie? Nie wiem.



 
Przyglądam się fotkom dwóch pomp od jednego sprzedawcy. Prowadzi sprzedaż części zamiennych na dużą skalę. Części są skatalogowane i opisane, to plus. Mam nadzieję, że ktoś te części ogląda i kwalifikuje pod względem sprawności, choć nie wszystkie używane da się ocenić na oko. W razie co można zwrócić.



Przyglądam się fotkom. Na dwóch dostępnych zdjęciach pierwszej pompy widać czysty mechanizm, ale czy sprawny? Nie wiem. Pewnie tak. Na stronie zewnętrznej mocno wytarty, prawie nieczytelny numer części. Co to znaczy się zastanawiam. Możliwe, że z auta o dużym przebiegu, ale tego też nie wiem… Może numer po prostu jest słabo widoczny na zdjęciu.




Fotki kolejnej pompy pokazują czyściutki mechanizm w komorze, na stronie zewnętrznej widoczny numer katalogowy z niewyraźną ostatnią cyfrą, którą błędnie podano w opisie jako 3 zamiast 8, tak myślę, że błędnie. Dobrze w miarę zachowany numer może świadczyć, że jest mniej wyeksploatowana, ale czy tak jest? Pompa ta ma małą czarną plamę, obok komory z mechanizmem, na tym wgłębieniu obok.



Przyjmuję ostatecznie, że nie ma to większego znaczenia. Dzwonię tyko, żeby upewnić się czy nie zaszła jakaś pomyłka z tym numerem, choć nie powinna. Upewniają mnie, że to ta część, której szukam. Zapada decyzja, płacę i czekam na paczkę.




Trudne jest szukanie części przez laika, bo nie wiemy co ma znaczenie, a co nie.
Jakoś trzeba sobie radzić. Ciekawe jak zadziałała moja intuicja…


Zapaliła się kontrolka check engine…

Intuicja zadziałała


Popatrz czym jest pompa vacum:

https://www.youtube.com/watch?v=kfxinY1vROM&ebc=ANyPxKrq85pZydOmy50qK66z1dX6PjPdqTaau7vBh_NhWENmfbRMsUyrM70ZhjErwpFz-c2bK9cP6x4czy4XPbBfCULsPipS


Fotografie ze źródeł strony Allegro Użytkownik Impresja_2007


Dodaj komentarz

Bądź pierwszy!


wpDiscuz