Czy da się utrzymać oryginalny lakier i czy pomalowane auto jest gorsze?

W moim aucie od momentu zakupu żadna z części blacharskich nie była malowana ani naprawiana. Tak było do czasu remontu, na który się zdecydowałam po wieloletniej eksploatacji. Auto jeździło całe lata bez zarzutu, jedyne co dokuczało to korozja, która z roku na rok, a potem to chyba z miesiąca na miesiąc dopadała kolejne fragmenty auta. Tam gdzie już była wcześniej, w galopującym tempie poszerzała swój zasięg. Kulminacja tego procesu przypadła na ostatni rok, który auto spędziło stojąc na warsztatowym podwórku pod chmurką.



Obecnie auto jest po remoncie blacharskim, zostało także pomalowane. Zależało mi, żeby chociaż część oryginalnego lakieru pozostała. To było możliwe tylko na dachu. Tam nic nie było naprawiane. Jeśli chodzi o pozostałe elementy, to nie było szans.



Wszystko musiało zostać pomalowane od nowa. Na masce już kilka lat wcześniej zaczął schodzić lakier i porobiły się łaty. Części karoserii takie jak drzwi i błotniki przednie, musiały zostać wymienione z powodu korozji. Korozja dosięgła także klapę bagażnika, którą w końcu też wymieniono. Położenie nowego lakieru było koniecznością. Łuszczenie się lakieru było prawdopodobnie skutkiem wcześniejszych napraw dokonanych przez kogoś innego. Lakier nie został prawidłowo położony i po latach użytkowania pojawiły się łaty i zaczął schodzić płatami.



Abstrahując, gdyby nawet rdza nie poczyniła takiego spustoszenia i części mogłyby pozostać te same, to i tak nie udałoby się utrzymać oryginalnego lakieru. Codzienna wieloletnia eksploatacja robi swoje. Na drzwiach po lewej stronie były zarysowania zrobione przez kogoś ostrym narzędziem, których polerka nie byłaby w stanie zlikwidować, z kolei na jednym z błotników było głębokie wgniecenie. Ładny i oryginalny lakier zachował się na tylnych błotnikach, drzwiach z prawej strony i na dachu.



Pomimo zachowanego ładnego lakieru w niektórych miejscach, to niestety o wszystkim przesądziła rdza. Choć nie zawsze i nie w każdym aucie pojawia się na taką skalę, to i tak bardzo trudno jest utrzymać oryginalny lakier w ponad dwudziestoletnim samochodzie eksploatowanym prawie każdego dnia i które w dodatku nie jest garażowane.



To wyjątek, aby tak stare auto nie było nigdzie malowane i nieskorodowane. Zazwyczaj ma położony w paru miejscach nowy lakier, bo przecież zdarzają się otarcia, stłuczki czy naprawy korozji, a to zawsze wiąże się z malowaniem elementu. Chyba, że auto ma dużo szczęścia i omijają je wszelkie uszkodzenia, a rdza jakimś sposobem trzyma się z dala. Wtedy można się cieszyć oryginalnością lakieru.



Więc jeśli się uda utrzymać oryginalny lakier w starym samochodzie to zawsze jest to powód do dumy. Jeśli nawet jest wyblakły, ma gdzieniegdzie niewielkie łaty czy powierzchowne rysy i zadrapania, to warto pozostawić go w takim stanie jak najdłużej. Takie autko vintage wygląda bardzo fajnie. Gorzej, gdy lakier zaczyna schodzić płatami, jak to miało miejsce w moim samochodzie, a wiele miejsc toczy rdza.



Oryginalny lakier na aucie to duży walor, ale czy w związku z tym pomalowane auto jest gorsze? Myślę, że nie jest tak do końca. Jest przecież wiele aut odbudowanych, uratowanych, które nie mają nawet odrobiny oryginalnego lakieru, a jednak są cenionymi klasykami.



Bo tak naprawdę liczy się stan auta. Ważne jest to jak auto zostało odrestaurowane. Oryginalny lakier rzadko kiedy pozostaje na aucie, które wiele kilometrów ma za sobą, dużo gdzie bywało i wiele widziało.



Jeśli lakier jest odpowiednio dobrany i dobrze położony, a auto jest zadbane i utrzymane na tyle, na ile to możliwe w oryginalnym stanie, to znaczy bez przeróbek i udziwnień, będzie zawsze miało szansę stać się prawdziwym klasykiem.


Rysa na aucie…

Dodaj komentarz

3 komentarzy do "Czy da się utrzymać oryginalny lakier i czy pomalowane auto jest gorsze?"


Gość
Nataniel
8 czerwiec 2017 12:04

No jak dla mnie jeśli ktoś ma jakieś wątpliowści to niech wejdzie na to fb facebook.com/Full-Dip-Polska-1740607272886704/ i niech sobie pomysli, czy naprawde warto. No jak dla mnie odpowiedz brzmi tak! No normalni torpedy te auta!

Gość
Irek
23 wrzesień 2016 13:12

Oryginalny lakier to taki sam walor jak inne oryginalne elementy w aucie (z wyposażenia albo pod maską). Powiem szczerze, że u siebie się zdecydowałem na szybkie malowanie płynną folią z FullDip i absolutnie nie żałuję, niby oryginalnego lakieru już nie ma, ale efekt mnie w pełni zadowala, a to najważniejsze!

wpDiscuz