Z pamiętnika… listopad 2013
W samochodzie wymontowano fotele. Oczom ukazuje się coraz więcej dziur i rdzy. Podłoga kawałek po kawałku jest łatana. Elementy plastikowe karoserii powypaczały się, a śruby mocujące zardzewiały i trudno je nawet odkręcić, żeby niczego nie uszkodzić, ale jakoś się udaje. Zakupiony wcześniej błotnik w kolorze kremowym wstępnie zostaje przymierzony, ale jego naprawa to ostateczność. Potrzebne…