W grudniu dostaję nareszcie listwę na prawe nadkole, nie jest może idealna, ale wygląda dobrze. Po trzech latach poszukiwań to jak prezent pod choinkę. Udaje mi się zdobyć także w dobrym stanie błotniki. Przyjeżdżają aż z południa Polski, jak ja się cieszę!

Mija kolejny rok, prace nie poszły do przodu tak jak chciałabym i jak sobie wymarzyłam. Znowu drobne kroczki, ale jednak. Przybliżam się tymi małymi kroczkami do powitania kolejnego roku i kolejnych marzeń. Oby tym razem się spełniły. Przede mną kolejne święta, kolejne wolne dni, choinka, przedświąteczny nastrój…




Dodaj komentarz

Bądź pierwszy!


wpDiscuz