Mój syn jak i ja prowadzimy dzienniczki naszych samochodów. Ja wiem, że nie byłabym w stanie ogarnąć, w którym aucie co i kiedy było robione, dlatego zapisuję systematycznie wszystko. Mój syn także założył taki dzienniczek i niedawno miał okazję się przekonać jaka to jest fajna sprawa i jak bardzo to mu się przydało. Umawiając się z mechanikiem na coroczną wymianę oleju i filtra oleju, ustalili, że trzeba będzie wymienić także inne filtry oraz świece zapłonowe.

Po zakończeniu rozmowy zajrzał z ciekawości do dzienniczka, żeby sprawdzić jak się sprawy mają, choć był przekonany, że to co ustalił jest ok. Sprawdzić jednak nie zaszkodzi.

Okazało się, że wymiana świec nie jest potrzebna, bo zostało do przejechania jeszcze 10 tysięcy km, filtr paliwa był wymieniany w zeszłym roku, a wymiana powinna się odbywać co dwa lata, czyli razem z co drugą wymianą oleju i filtra oleju. Z kolei filtr powietrza był wymieniany kilka miesięcy temu, co też umknęło pamięci i wydawało się, że to było znacznie dawniej. Prowadząc dzienniczek auta uniknął kosztów związanych z niepotrzebną na dany moment wymianą świec, filtra paliwa i filtra powietrza.

Czasami jesteśmy przekonani, że pamiętamy, kiedy coś było w aucie robione i możemy określić, że to było dawno, albo niedawno. Może nie potrafimy podać dokładnej daty, ale wydaje się nam, że mniej więcej wiemy.

Ale prawda jest taka, że w natłoku codziennych obowiązków i wielu spraw, które zaprzątają nam głowę, umyka także pamięć o takich szczegółach jak czas wymiany filtra czy świec.

Sama wiem po sobie, że wraz ze zwiększającą się liczbą codziennych spraw, coraz bardziej umykają mi z pamięci inne, które na co dzień nie zaprzątają moich myśli.

Dlatego zapisuję wszystko co wydaje mi się ważne.

Prowadzenie dzienniczka to jest jakiś dodatkowy obowiązek, ale z kolei zabiera nam tylko chwilę wpisanie co i kiedy. Dlatego warto tę chwilę poświęcić, aby w przyszłości uniknąć niepotrzebnych kosztów.

 
Prowadź dzienniczek swojego auta